Oj dawno nie pisałam, a działo się dużo.....
Zima się trzyma pazurami..... ogólnie cisza w budowlance...a nasz pan Sławek aż się trzęsie do roboty....
W sumie to bardzo dobrze,że zaczęlismy tak wcześnie...mieliśmy nadzieję że marzec będzie ciepły i wiosenny a budujemy w zimie.....
Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło...Okazuje się że ceny są o wiele niższe niż się spodziewaliśmy. Łatwiej też i "wydajniej " można się potargować w składach budowlanych. Siedzą tam ci biedni ludzie i chyba tylko radia słuchają....Tak samo w firmie w której już zamówiliśmy bramę garażową...... od 1 kwietnia rosną u nich ceny, bo i w tym czasie rosnie zapotrzebowanie.....a my zdążyliśmy zadatkować i będziemy mieli bramę garażową w naprawdę dobrej cenie..
Nie pisałam wcześniej, ale okna ( Oknoplast Kraków) już od 4 miesięcy czekają na nas wykonane w magazynie . Skorzystaliśmy z zimowej promocji...tu tez pare złotych w kieszeni....
A więc, kolejny tydzień przyniósł wiele zmian.....
18 marca na plac wjechały bloczki, dysperbit, styropian aquayetico ( 10 cm) , oraz folia kubełkowa.....i zaczęło się murowanie ścian fundamentowych....
Wymurowali całość w 2 dni...
Następnego dnia panowie posmarowali dysperbitem ściany fundamentowe zewnętrzne, nakleili styropian a następnie folię kubełkową...
W środę odwiedził nas hydraulik i rozprowadził rury kanalizacyjne , oraz zrobiliśmy przepusty do podłączenia prądu i do wody.....
W następnym dniu przyjechało 5 wywrotek piachu. W sumie ...100 m3 !!!! Nie przypuszczałam że tyle piachu potrzeba do zasypania fundamentów...... A przede wszystkim nie przypuszczałam ile taki piach może kosztować !!!!
I ZASYPALI FUNDAMENTY.....
Jeszcze tylko we czwartek przyjeżdża betoniara, wylewa chudziak i......ponadtygodniowa przerwa....
i wszędobylskie psy, które koniecznie musiały się przejść po świeżutkim betonie.....

